Pages

2 lipca 2011

Na dobry początek.

No i żem se wymyślił bloga. Pierwszy raz konto u niniejszego providera założyłem prawie dwa lata temu. Postów nie publikowałem, bo po kilku próbach stwierdziłem, że to nuda. I dalej tak uważam, o ile wziąć pod uwagę to, o czym chciałem wtedy pisać. A były to mało ważne sprawy z życia.

Na nowo potrzeba pisania zrodziła się we mnie niedawno. Zdałem sobie sprawę, jak bardzo denerwuję swoich znajomych komentarzami politycznymi na facebooku. To oczywiście nie oznacza, że teraz zrezygnuję z wrzucania postów ze znalezionymi ciekawymi artykułami + mała jednozdaniowa uwaga. Ale większość swoich (często pewnie nie do końca przemyślanych) myśli przerzucam tu, z racji na prosty czynnik - przestrzeń. Zarówno dla moich wywodów, jak i, mam nadzieję, dyskusji o tym, co napiszę.

Blog będzie o polityce, tego chyba nie trudno się domyśleć. Sprzeciwiam się myśleniu, że polityka to coś wyłącznie męczącego, obciachowego, niepotrzebnego, wystarczająco dużo omawianego w mediach. Jest powód, dla którego polityka ludzi denerwuje. Bo jest wszechobecna. Uciec od niej nie sposób, z resztą po co? Lepiej w niej uczestniczyć, jeśli nie jako polityk, to jako komentator. To ważne szczególnie dla tych, którzy jednak są na tyle zaangażowani politycznie, żeby chodzić na wybory. Bo chodzić dla samego chodzenia, nie mając tak naprawdę pojęcia za czym się opowiadam, to kompletna pomyłka. Trochę więcej orientacji w sprawach ważnych i mniej ważnych nikomu nigdy nie zaszkodziło. Absolutnie nie mam zamiaru tu nikogo pouczać ani edukować - nie o to chodzi. Wystarczy, że ktoś się nie zgodzi i napisze o tym pod moim tekstem, podpierając to argumentami. Albo przynajmniej poszuka informacji na potwierdzenie własnej opinii. Albo po prostu trochę się zastanowi. I będzie fajnie!

Ale z mojej strony będzie bardzo jednostronnie. Mam swoje widzenie świata, polityki też. Właśnie o to chodzi, żebym o nich pisał. Jeśli za to, co napiszę masz zamiar użyć w moim kierunku jednego z określeń spośród tych wypisanych po prawej pod nagłówkiem "Autor" - polecam taki mały czarny krzyżyk w prawym górnym rogu.

Jeśli upierasz się przy tym, że polityka w ogóle Cię nie interesuje - pewnie nie odnajdziesz tu nic ciekawego. Ale mam prośbę - skoro się nie interesujesz, to znaczy, że wiesz niewiele. Krytyka polityków w Twoim przypadku, szczególnie ta, gdzie używasz inwektyw to tak, jakbyś rugał hydraulika, nie wiedząc co to spłuczka.

Na razie tyle.

2 = ilość komentarzy:

Marta Januszewska pisze...

W tym 'kraju wszechobecnej tolerancji' to by pewnie tę działalność blogową trzeba nazwać 'coming-out'. Zgłaszam się na listę stałych bywalców.

Anonimowy pisze...

Zainteresowałeś mnie autorze swoją inicjatywą... nie o blog mi chodzi lecz stronę sceny politycznej o której domniemam, napiszesz (bez inwektyw i krzyczenia, że PiSowcy to oszołomy). Cieszy mnie, że jest ktoś, kto nie sądzi, że Donek jest lepszy bo nie jest Jarkiem. Czekam na wpisy i dyskusję...

Prześlij komentarz